Świat Elit – wywiad z Moniką Grzelak

Moniką Grzelak, dyplomowaną kosmetyczką, linergistką i szkoleniowcem, właścicielką SHE, Międzynarodowej Szkoły Makijażu Permanentnego,
rozmawiały Joanna Skrobisz i Anna Ziędarska

Jak zaczęła się Pani przygoda z kosmetyką?

Już jako mała dziewczynka kochałam malować lalki. Inspirowały mnie kolory i podobało mi się upiększanie innych. Z wiekiem moja pasja rosła, a lalki zamieniłam na twarze moich koleżanek.Wtedy też zauważyłam, że piękno to nie tylko kolory, ale również delikatne podkreślenie urody, a nawet możliwość zmiany kształtu w subtelny sposób. Reasumując – uwydatnienie przez makijaż tego, co jest w nas piękne. Wykonując makijaż starałam się zwracać uwagę na szczegóły w twarzy, z których można wydobyć jeszcze więcej piękna. Im dłużej poznawałam sztuki makijażu, tym bardziej zaczęłam zwracać uwagę, że nie tylko makijaż, ale przede wszystkim piękna, zdrowa, promienna skóra jest podstawą ładnego wyglądu. Dlatego też zdecydowałam się na studia kosmetyczne, po których miałam wiedzę i mogłam pomóc kobietom w walce z niedoskonałościami ich cery. Z biegiem czasu przestała mi wystarczać wiedza z zakresu pielęgnacji i wizażu, gdyż efekty maseczek, peelingów, masaży, a także makijażu okolicznościowego i dziennego oraz innych usług, które wykonywałam w swoim salonie, były krótkotrwałe. Chciałam czegoś więcej. Stąd zainteresowanie makijażem permanentnym, a w późniejszym czasie medycyną estetyczną – zabiegami, które dały moim klientkom natychmiastowe i trwałe efekty. Wtedy moje 5-letnie doświadczenie i pewność, że to, co wykonuję, robię na najwyższym poziomie, skłoniło mnie do zastąpienia salonu Szkołą Makijażu Permanentnego i Medycyny Estetycznej. Lata szkoleń w Niemczech, które odbyłam, i ciągła chęć podnoszenia kwalifikacji, praca na najwyższych jakościowo materiałach oraz indywidualne i rzetelne podejście do moich klientów, stały się dla mnie priorytetem, a moja placówka odbierana była jako jedna z lepszych w Polsce i na świecie. Dziś pasja pozwoliła mi na stworzenie takiego miejsca, gdzie mam możliwość przekazywania wiedzy, upiększania, pomagania ludziom, leczenia nie tylko ciała, ale i duszy, tym samym realizując się zawodowo. Poza rodziną jest to mój największy sukces w życiu i szczęście, że mogę pogodzić pasję z pracą.

Jako jedyny w Polsce szkoleniowiec z międzynarodowym certyfikatem Master International Trainer założyła Pani jedno z pierwszych w Polsce Centrum Szkoleniowe PMU. Jak doszło do powstania tej jednostki edukacyjnej? W jakim celu została powołana?

Czytaj więcej >>